Errata

Wszelka zbieżność z Billem Gatesem jest zupełnie przypadkowa. Nie reprezentuję, nie jestem spokrewniony, ani w żaden sposób powiązany z Billem Gatesem, ani firmą Microsft. Nie jestem również powiązany z żadną z dystrybucji Linuxa, MacOS-a, ani innych systemów operacyjnych.

Pluję jadem, ponieważ lubię, więc jeśli jesteś osobą : ze słabą odpornością psychiczną, wrażliwą na krytykę, lub pozbawioną poczucia humoru ... nie możesz czytać tego bloga.

czyli zapluty blog plebsu i pospólstwa

Archiwa dla 'Pozycjonowanie'

Rekord indeksacji pobity !

Rekord indeksacji by Google

Rekord indeksacji by Google

Na chwilę obecną mogę powiedzieć z całą pewnością że Google kopie dupska i mosznę w jednym uderzeniu jeśli chodzi o prędkość indeksacji ! Czy zaplute karły rewolucji chcą skutecznego i niepodważalnego dowodu mega szybkiej indeksacji Google ? Owszem dranie ! Jest taki ! Spójrzcie powyżej ! Sprawdzone, przetestowane, prawdziwe … cmoknę się sam w odbyt jeśli jest inaczej. A tymczasem zgrajo pokemonów … powodzenia w zakładaniu nowych postów w stylu – Dlaczego Google nie indeksuje ? Ile trzeba czekać ? Odpowiem krótko cytując syna Adasia Miauczyńskiego – … i tak kurwa do zajebania ! – good luck

Rzygi

Rzygi

Budowanie zaplecza, sprzedam content, z www czy bez …  chyba to zbełtam.

PiO dosłownie stoi w miejscu, powiedziałbym nawet, że jeśli chodzi o rozwój, to się cofa. Dlaczego tak jest ?
Powiem Tobie. Ty … niczego nieświadomy użytkowniku internetu. Otóż … wielcy wizjonerzy, zapładniacze PR-u, oraz większość utalentowanych ludzi którzy napędzali swoim entuzjazmem forum, po prostu opuściła PiO. Potencjał ludzki opuścił największe forum pozycjonerskie w Polsce po to, aby urzeczywistniać swoje genialne pomysły w rzeczywistym świecie.

PiO z racji swojego przepompowanego Pijaru funkcjonuje po dziś dzień, służy jednak pozycjonerom w taki sposób jak „Polskie Towarzystwo Stomatologiczne” koncernom past do zębów. Innowacyjność, nowe metody budowania zaplecza, genialne pomysły na biznes … to wszystko wyssały dla swoich potrzeb pokemony z PiO i tymi metodami posługują się do dziś. Po raz kolejny widać że mała garstka ludzi próbuje stworzyć coś ciekawego, podczas gdy reszta pokemonów zatrzymała się na etapie „Kopiuj Wklej”. Jak świat ma iść do przodu, kiedy nikt nie chce myśleć ?

Każdy wie, że największy postęp technologiczny występuje w miejscach, w których spotykają się wysokiej klasy specjaliści i dzielą się swoją wiedzą osiągając wspólne cele. Dlatego też PiO, w którym każdy dba o swoje interesy, nie ma w dalszej perspektywie racji bytu. W obecnej chwili kończy swój żywot w kiepskim stylu przypominającym trochę ponowne wejście na ring  Andrzej Gołoty. Wielu sponsorów, wielkie nadzieje zawodników i fatalny finał na deskach.

Mamy rok 2009, ktoś jeszcze korzysta z RSS-owych spamów i mielenia kontentu ? Ludzie! Biorąc pod uwagę szybkość rozwoju branży pozycjonerskiej w roku 2006/2007 jak również  potencjał pozycjonerski tamtych lat, dziś stawianie spamu nie powinno być już wcale potrzebne. Powinniśmy dziś pływać w naturalnym kontencie wartościowych serwisów internetowych, których marka powinna być rozpoznawalna dla większości z internautów, a nie zastanawiać się nad filtrami i banami od Google! Problemy natury „Google nie chce indeksować” nie powinny mieć dla nikogo znaczenia, a jednak mają …

Coś poszło nie tak w świecie pozycjonowania. Równowaga została zachwiana … część poszła na swoje, część żyje systemami wymiany linków, a inni produkują swoje spamy pod AdSense. Chyba czas poszukać jakiejś ciekawszej piaskownicy.

Szook blogera !

SEMPCamp

SEMPCamp

W kuluarach dzielnicy mówi się, że do szerokiego oceanu precelków Jeża dołączył całkiem niedawno kolejny bloggers, czyli SzookBlog vel groźny. Niemalże natychmiast komentarze jego dość świeżego bloga zalała fala krytyki ze strony kolegów, którzy domagają się od niego natychmiastowego umieszczenia ich linków na stronie głównej bloga, oraz (co gorsza) w treści strony. Szook stanowczo odmawia kolegom zasłaniając się zużyciem całej mocy precla na linki w stopce prowadzące do strony głównej Word Press-a i autora szablonu. Sytuacja ta, jest najprawdopodobniej spowodowana słynnym postem na forum PiO o tytule – Suche Precle Tracą Moc – autorstwa jednego z handlarzy linkami stałymi. Szook komentuje to krótko – Mój Precel suchy nie jest ! – innego zdania jest natomiast KillBill, który w swoim najnowszym przeboju folkowym „Mokry precel masz, komu go dasz ?” ujawnia wilgotność precla Szooka.

Co ciekawego można znaleźć w kontrowersyjnym blogu Szooka ? Do najbardziej istotnych spraw należy zaliczyć ujawnienie tajnych technik Black Hat Seo, czyli słynnych tricków handlarzy rzeżuchą, oraz przykłady skutecznych metod kamuflarzu ze znakami wodnymi Google. Dowiemy się również jak dbać o swoją karnację podczas zimowych dni i jak utrzymać odpowiedni kontrast pomiędzy opalenizną a koszulą. Na deser poznamy nową terminologię branżową takich słów jak SEMPCamp, czyli Bokserkowe Party Przyjaciół Precla, w skrócie BPPP, którzy spotykają się co miesiąc by testować najnowsze samoopalacze.

SempCamp jest obozem wyłącznie dla twardzieli. Jeśli nie masz ogolonych pachwin, wybielonych zębów i nie woskujesz swoich włosów olejkiem rycynowym, nie masz tam czego szukać. To prawdziwa zabawa, dla prawdziwych facetów z całkowicie wydepilowaną strefą bikini. Ich znakiem rozpoznawczym są najczęściej tatuaże z kotwicą na prawym przedramieniu, oraz złoty kolczyk na lewym sutku. W życiu prywatnym znani są przede wszystkim z tego, że pozycjonują najcięższe pozycjonerskie frazy takie jak: Enrique Iglesias, podkład do cery tłustej, oraz Teletubiś pedał. Mówi się, że są tak twardym zespołem, że wszystko inne w nich mięknie.

Jeśli przyjrzymy się uważniej blogowi Szooka, zauważymy, że usunął on możliwość dodawania stałych linków w komentarzach. Musimy więc powiedzieć to sobie otwarcie – Szooku sprawiłeś nam tym straszną przykrość, (Xann zdjął nawet twój erotyczny plakat A4 z biurka) w efekcie czego postanowiliśmy usunąć Cię z naszych list znajomych Naszej Klasy – po burzliwych dyskusjach doszliśmy jednak do wniosku, że usunięcie Cię z naszych list kontaktów Goldenline będzie jednak zbyt brutalne i po głosowaniu pod przewodnictwem Jeża zostałeś w naszych kontaktach GL. Złośliwcy mówią, że Jeż przekupił głosujących uczestników głosowania zestawami pomadek do ust, ale jak o tej pory nie ma na to żadnych potwierdzających dowodów ( poza oczywiście refleksami w zdjęciach na ustach wszystkich członków zjazdów SEO ). Nie jest to jednak niezbity dowód przekupstwa, ponieważ nieoficjalne źródła mówią o tym, że na zjeździe SEO uczestnicy notorycznie toczyli do siebie pianę z ust.

Tym oto sposobem Szook kontynuuje budowanie swojego reklamowego PR-u w środowisku. Podobno na dzień dzisiejszy Dominik Kaznowski jest już bardzo zaniepokojony swoją pozycją w kolejnej edycji „Blogu Roku”, jednak o tym wszystkim opowiem już w kolejnym artykule z serii „Gdzie Szook tam i ja”.

E-spider(s)

E-spider(s)

Z cyklu „Dla chcącego nic trudnego” wklejka z maila jakiego otrzymałem dziś rano :

Witam,
Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym zwracam się do Państwa z pytaniem, czy chcą Państwo zajmować czołowe miejsca w wyszukiwarce google i wyrażają Państwo zgodę na otrzymanie pełnej informacji na temat oferty dotyczącej pozycjonowania stron internetowych.

Tu powinien kończyć się mail, ponieważ nie wyrażam zgody, ale mimo to jest dalsza część :

W przypadku wyrażenia zgody proszę o podanie następujących danych:
– Imię i nazwisko osoby kontaktowej,
– Telefon osoby kontaktowej,
– Adres e-mail osoby kontaktowej,
– Nazwa firmy,
– Adres strony www firmy,
oraz ewentualnie frazy pod którymi chcą Państwo być widoczni w wyszukiwarce internetowej na czołowych pozycjach wyników wyszukiwania.

Do tego podam im jeszcze stan swojego konta, wyciąg z ZUS i numer buta, z pewnością ich szaman określi pozycje moich stron.
Hasła jakie warto podać odpowiadając na maila to : dzwonki, mp3, gry, sms, zabawki …
Myślicie, że ich to skusi ? Czy odstraszy ?

Dane te prosimy wysłać na adres pozycjonowanie@e-spider.pl, w odpowiedzi otrzymają Państwo ofertę zawierającą:
– Przygotowane specjalnie dla Państwa Firmy bezpłatne badanie podstawowych parametrów Państwa strony internetowej
– Strategię reklamowania Państwa Firmy w Internecie, wraz z dokładnie określonym, nieprzekraczalnym budżetem. Wspomniana powyżej strategia promocji przedstawiona zostanie w formie umowy.
– Referencje

Referencje od setek zadowolonych klientów zajmujących czołowe miejsca w wyszukiwarkach 🙂

Brak takiej odpowiedzi traktujemy jako odmowę i informacja nie zostanie wysłana. Przepraszamy nie zainteresowanych odbiorców niniejszego zapytania.
* zgodnie z Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2002r, nr 144 poz. 1204 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.) oraz dyrektywą UOKiK: ” Dopuszczalne jest przesłanie na adres e-mail pytania czy adresat zgadza się na otrzymywanie drogą elektroniczną informacji handlowej ” – materiały z konferencji nt. Bezpieczeństwa w Sieci Internet. Warszawa 14 marca 2006.
Z poważaniem.
Zespół E-Spider.pl

I co robić w takiej sytuacji ? Chyba skuszę się na to darmowe badanie strony, właściwie nigdy tego nie robiłem, może coś źle robię ? Być może teraz moje strony osiągną nieosiągalne szczyty ? Jestem dobrej myśli, jeśli się nie uda, to może pomoże to ogarnąć się ludziom z tej firmy i zająć na przykład … wypasem owiec w Bieszczadach 😀

Cennik

Do czego klientowi CMS ?

Gdzie jest KillBill ?

The KilBill - Ostateczny krach SEO Korporacji

The KilBill - Ostateczny krach SEO Korporacji

Wielu próbowało i wielu poległo, jednak to właśnie mi dane było poznać wielką tajemnicę miejsca pobytu legendarnego pozycjonera KillBill-a. W podziemiach Black SEO właśnie pojawił się najnowszy album poskromiciela czarnej mocy o roboczej nazwie „The KillBill – Ostateczny Krach SEO Korporacji”. Nastąpiło to zaraz po tym kiedy Kill zasiadł w jury American SEO Idol. Natychmiast wydał składankę szatańskich podcastów w których dosłownie robi precla z pijaru Jeża. 3 nagrody Emmy, 2 nominacje do Złotej landryny, oraz cichy płacz Jeża w łazience … bezcenne 🙂

Tak, słuch was ani trochę nie myli. Killbill rozpoczął karierę jurora z myślą o karierze międzynarodowej. Teraz cały nieszczęsny świat i półświatek SEO jest jego łapach … drżyjcie seojebcy. Prawą ręką jury został nie kto inny jak Czarny Biskup polskiego SEO, czyli Jimmi vel Morrison. Po lewej stronie mocy zasiada obecnie bezlitosny krytyk etycznych pozycjonerów, znany też jako Hiszpański inkwizytor, czyli Beerbant Groźny.

Obecnie album Killbill-a osiąga szczyty list muzycznych swoim największym świątecznym przebojem „Link się rodzi …”, oraz garażową wersją „Człowiek z linkiem na głowie”. Pozycji albumu Killa nie zmieniła nawet bolesna krytyka jego przyśpiewki ludowej w trzech taktach, czyli „Dziesięć w skali Linkora” , oraz niezapomnianego covera Lombardu, czyli „Zlinkuj to sam”. Najnowszy album to prawdziwy diament.

Z oczywistych względów bezpieczeństwa nie podam miejsca pobytu Killa. Byłoby to równie nieodpowiedzialne jak wrzucenie chomika do centralnego strumienia zderzacza hardonów. Jak wiecie chomikowi z rozerwanym futerkiem jest wtedy bardzo przykro i go boli. Apeluję w tym miejscu do wszystkich drani  sprawiającym przykrość chomikom syryjskim- jesteście podli i źli.

Złooo.
Tym góralskim pozdrowieniem żegnam się z towarzyszem Killem i życzę powodzenia w nowej branży.

Jak szybko indeksuje Google ?

Google nie chce mi indeksować

Jak czasem słyszę płacz pokemonów na PiO że im się strony nie indeksują (kultowe pytanie które zadawane jest już od 2 lat), to śmiać mi się chce.
Zawsze wtedy zadajcie sobie dwa pytania :

1. Co WARTOŚCIOWEGO mam do pokazania ludziom ? *
2. Czy zrobiłem WSZYSTKO by moja strona była widoczna, zoptymalizowana i poprawnie podlinkowana ?

* pod warunkiem, że nie jest to spam, w innym wypadku patrz punkt 2.

Jeśli w dalszym ciągu pojawiają się jakieś „ALE …” warto zastanowić się nad Rozgwiazdą Pokemona.
Dla wszystkich niewtajemniczonych pokazuję jak wygląda ROZGWIAZDA POKEMONA :

Skutecznie pomaga w codziennych problemach, pobudza krążenie i rozwiewa wątpliwości.

Jak długo powinna trwać indeksacja ?

Jeśli uważacie, że indeksacja może długo trwać, to zapraszam do zapoznania się z tym Print Screenem :

Jak powinna wyglądać indeksacja

Jak powinna wyglądać indeksacja

Rekord indeksacji

Rekord indeksacji

Pozycjonowanie w realu

Pozycjonowanie na żywo

Pozycjonowanie na żywo

Jak to się robi za pomocą dużej pały ?

Słyszało się wiele na temat pozycjonowania, od różnych szamanów, entuzjastów, ekspertów, klikaczy, oraz kompletnych pierdolców, którzy po miesiącu pobytu na forum PiO zakładają blogi o pozycjonowaniu, a po 1000 postów wypuszczają w sieć swój pierwszy ebook z tajnymi technikami pozycjonowania. Z masy tych zjebów niewielu już zostało, ale trafiają się jeszcze tacy, którzy lubią od czasu do czasu posłać na prywatną skrzynkę jakiś tam spamik o zarabianiu w necie, albo propozycje wymiany linka.

Minąłem się chyba przez to z wątkiem dotyczącym pozycjonowania przez facetów z wielkimi pałami, czyli tak zwanych Bossów.

Niestety nie mam tu na myśli żadnych Bossów z PiO, ale Mega Pierwotnych Władców, przy których nawet Kill może mieć słabe zaplecze. O kim mówię ? Mówię o wielkich korporacjach, dla których zyski mierzone są w milionach, mówię o fabrykach, których moce przerobowe nie są wykorzystane nawet w 50%, mówię o monopolu, który nie ma zielonego pojęcia jakim zapleczem z punktu widzenia pozycjonowania dysponuje i który nagle wpada na genialny pomysł wykorzystania tej nieposkromionej siły zaplecza do pozycjonowania, ponieważ ich analitycy stwierdzili, że dzięki temu wykorzystają kolejne 5% swoich możliwości.

Po co tworzyć spam ?

Bossowie sikają na nasz spam. Bossowie produkują Megatony Spamu, powiem więcej … spam Bossów wcale nie śmierdzi. Zdobywają za niego nagrody, uznanie i prestiż. Bossowie nie ukrywają swojego spamu, ich spam jest ich wizytówką. Bossowie nie potrzebują nawet statycznych linków ! Wielu z Was nie jest w stanie sobie tego zapewne wyobrazić, czy to z punktu widzenia gównozjada, czy to z punktu widzenia mega spamera … ale skoro punkt widzenia zależy od punktu siedzenia … może warto się na chwilę przesiąść ? Podobno świat w fotelu Volvo jest piękniejszy niż z fotela Trabanta, a żeby wyobrazić sobie to o czym mówię, wystarczy w tym celu obejrzeć jakikolwiek „dobry” portal społecznościowy.

Było minęło

Oczywiście w chwili kiedy o tym piszę, powstaje 10 nowych portali tworzących Mega Naturalny Spam i przywiązujących userów do określonej marki. Już za tydzień dziewięć z nich przestanie istnieć, aby stworzyć miejsce dla kolejnych dwudziestu klonów „Naszej Klasy”. Właśnie w tej chwili jest dobry moment, aby zapoznać się z magicznym pojęciem „New Business”. Jak łatwo się domyślić, ma to związek z analizowaniem i rozkminianiem nowych pomysłów na interes i to wcale niekoniecznie w necie. Wiele osób zaczyna się w tej chwili zastanawiać, dlaczego Bossowie po prostu nie zniszczą Top10 na hasło „pozycjonowanie” i nie stworzą kolejnego monopolu ? Odpowiedź jest bardzo prosta – To się Bossom zwyczajnie nie opłaca, zostawiają Wam jedyne ochłapy – Verte.

Pozycjonowanie w przyszłości ?

Pewnie wielu z Was już o tym myślało, pewnie wielu z Was posiada już jakąś wizję tej nie tak bardzo odległej przyszłości, ale Pierwotni Bossowie już ją poznali. Przeszła pozytywnie wszelkie analizy i zaczęto rozwijać tą technologię. Jednocześnie podano do publicznej wiadomości uruchomienie innej ( zeszłorocznej ) technologii, rozwiniętej i w pełni działającej od 6 miesięcy. Jak to podsumować ? Wiemy, że nic nie wiemy.

Qlweb to przeżytek pokemonie !

Przeżytek

Przeżytek

Qlweb jest stary, czyli jest zły

Kiedy dostaję maile o treści „Qlweb to przeżytek”, zwykle mięknie mi natychmiast dziób. Moje chore paranoje pogłębia fakt, iż są to zwykle właściciele starych oldschoolowych Qlwebików, którzy nie nauczyli się kompletnie niczego, żadnych własnych wniosków, pustka pomysłów, brak jakiejkolwiek innowacji.

Sprzedawać też trzeba umieć

Słuszne wydaje się stwierdzenie iż kiepski sprzedawca nie sprzeda nawet najlepszego towaru we własnym sklepie. Poważnie, kiedy słyszę że Qlweby to przeżytki ogarnia mnie po prostu pusty śmiech połączony z padaczką i pianą. Jest lepsze … bo jest nowe, czyż to nie proste ? Przypomina mi to kultowe zdanie – Panie kup pan cegłę ! – Ludzie koniec tych bzdurnych spekulacji ! Nie dajcie sobie robić wody z mózgu ! Qlweby żyją i mają się całkiem dobrze, poza tym, że ich właściciele powinni się jeszcze wykazać pomysłem i wiedzą, przy jego modyfikacji i moderacji, a ta niestety przychodzi jedynie z własnych doświadczeń.

Pozycjonowanie i sprawiedliwość

Czytając wątki na forum PiO, które tak przy okazji trochę się skomercjalizowało, zaczynam dostrzegać dobrze przemyślaną strategię marketingową osób promujących Pressel pages na skrypcie Word Press, korzystających jednocześnie z starych wysłużonych Qlwebów. Niektórym chyba wydaje się, że nawet największa bzdura jaką zacytują na największym śmietniku pozycjonerskich nowinek, stanie się motywem przewodnim setek pokemonów. Kłamstwo powtórzone wielokrotnie, staje się prawdą na ustach popleczników etycznego pozycjonowania. Typowi użytkownicy internetowej pustki duplicate content.

Bogaty głupiec, czy mądry żebrak ?

Chciałbym tu powiedzieć kilka słów z mojej strony, na temat pseudo marketingowego bełkotu, ale wydaje mi się że forum PiO będzie tego najlepszym przykładem. Poczytać, pomyśleć, wyrzygać się. Należałoby się zastanowić, czy promowanie stylu życia opierającego się wyłącznie na drinkach i narkotykach, propagowanego czasami przez muzyków rockowych, gwiazdy małego i dużego ekranu, czasem posłów … jest w rzeczywistości wymysłem chorej wyobraźni, czy też jest to godny wzorzec do naśladowania dla milionów Polaków ? Analogicznie radziłbym podejść do nowinek sprzedawanych na forach pozycjonerskich i firmach promujących własne „lepsze gówno”, bo przecież ich gówno … śmierdzi mniej.

Pieprzenie głupot naćpanych meneli, czy udana strategia marketingowa ? Kto wie, być może rzeczywiście jest to dobra i sprawdzona strategia, ale najprawdopodobniej … użyta tylko i wyłącznie we własnym interesie.

Google Pokemons

Google Pokemons

Pokemony to ewolucyjny twór Google

Po ostatnich komentarzach jakie przychodzą do mnie w mailach, nazajutrz po dodaniu, lub nie, czyjejś strony do jednego z moich katalogów. Przeraża mnie fakt, iż coraz więcej dookoła mnie pojawia się „niedojebanych dzieci neostrady”, „google pokemonów” i zwykłych sfrustrowanych „allegro kids”, czyli gimnazjalistów, których dzień w szkole zaczyna się od spłuczki w sedesie. Nie akceptowani przez rówieśników, apatyczni, zakompleksieni, nie kochani. Nie od dziś wiadomo, że odreagowują swoje stresy życia codziennego pisząc maile, w nadziei, że ktoś zwróci na nich uwagę, odpisze, ewentualnie pogłaszcze po główce i da buzi w czółko… otóż nie. Dla waszej pieprzonej informacji, w życiu nie ma lekko. Jeśli dziś stresuje was szkoła, to na studiach z pewnością się obsracie. Jeśli teraz przerażają was szkolni chuligani, to za kilka lat wracając ostatnim pociągiem z pracy, prawdopodobnie zaczniecie się moczyć. Jeśli dziś doprowadzają was do szału rodzice, za kilka lat, wasze dzieci doprowadzą was do załamania nerwowego.

Za darmo jest tylko w internecie

Czas w końcu zdać sobie sprawę, że freeware obowiązuje wyłącznie w sieci, natomiast w prawdziwym życiu nie ma nic za darmo. Czas w końcu zrozumieć, że dodając się do darmowego katalogu, podpisując umowę na abonament telefoniczny, czy biorąc kredyt, zgadzacie się na warunki opisane w umowie, czy wam się to podoba czy nie. Zapamiętajcie raz na zawsze, że jeśli nie podoba mi się wasza strona, wzbudza jakiekolwiek moje wątpliwości, albo mam zły humor, to NIE DODAJĘ waszej strony i możecie pocałować mnie głęboko w dupę. Sam dodając stronę do innego katalogu niż mój własny, również liczę się z tym samym podejściem. To może być dla waszego „pokemońskiego wirtualnego światka” bardzo niezrozumiałe, ponieważ wszystko możecie dziś dostać w internecie za darmo, jednak jak pokazuje ten przykład, nie wszystko. Możecie się nawet zapluć białą pianą na pysku i ujadać dzień i noc, ale nie zmieni to faktu, iż w swoim katalogu robię to co uważam za stosowne i żaden pokemoński szczyl mi tego nie zabroni.

Efekt błędu ewolucyjnego

Myślę, że błędy ewolucyjne internetu zapoczątkował legendarny Napster, następnie Kazza, Bittorrent. Zresztą kto wie ? Być może wszystko zaczęło się po prostu od tego, że jakieś dzieci nie miały na lody i postanowiły dobrać się do bankomatu drogą elektroniczną ? To właśnie gdzieś w tym miejscu nastąpiła ewolucja. Dziś, wydaje się wszystkim naturalne ściągnie filmów, oprogramowania i muzyki z sieci, a do czego dojdzie za kilka lat ? Muzyka stanie się hobby wykonawców ? Filmy będą tworzyć producenci reklam w wolnym czasie antenowym ? Google zacznie umieszczać reklamy Adsense w SMS-ach ? Już dziś mamy do czynienia z wszelkiej maści generatorami, szablonami, słownikami T9 i wszystkim innym co tworzy pokemoński świat dzieci NEO. Niebawem dzieci będą potrzebować tylko kciuka do życia.

Co na ten temat mówi psychologia ?

Podobnie jak ludzkie zachowania, tak i zaburzenia muszą z czasem ewoluować. Z pewnością pojawią się nowe fobie, nowe rodzaje depresji, do tego dojdą również zaburzenia świadomości, co już dziś możemy zaobserwować w przypadku uzależnienia od interfejsów telefonów komórkowych. Wydaje się, że pokolenie NEO będzie doskonałą pożywką dla psychologów w nadchodzących latach. Kto wie, być może na jednej z terapii pojawi się u Was w żółtym kombinezonie, pacjent ukrywający się pod nickiem „Pikachu”, twierdząc że Google nie chce mu zaindeksować strony. Warto wtedy zaczerpnąć wiedzy na temat pozycjonowania, być może terapia wujka Erbita, okaże się w tym przypadku bardziej skuteczna niż elektrowstrząsy.

Przyjemna frustracja

Na koniec mogę Wam nieszczęsne pokemony tylko współczuć. Jeśli jeszcze nie macie dość pisania gówna w mailach, jeśli jeszcze toczy wam pianę z pyska twardy regulamin katalogu, jeśli wciąż macie jeszcze siłę żeby bełtać wasze farmazony w czyimś kierunku … proponuję spożytkować swoje siły uprawiając seks dłuższy niż 30 minut. W wersji dla samotnych, proponuję zaopatrzyć się w gazetki porno dostępne w każdym z kiosków ruchu. Pozwolą one rozładować wasze napięcie i spojrzeć na problemy z trochę innej perspektywy. Życzę przyjemnej frustracji.

Precelki na Święta dla Google

Presell Pages

Presell Pages

Napisz zero coś mądrego

Chciałem napisać coś mądrego, na temat precelków na Word press-ach, ale zamilknę na trzy do sześciu miesięcy, nasikam na to i popatrzę. Polak ma to do siebie, że on musi SAM sprawdzić. Nie każdy jednak ma tyle cierpliwości i wyciąga potem bardzo błędne lub niekompletnie wnioski na temat zachowania się jego tworu pod kątem wyszukiwarki. Już widzę, jak za pół roku tezy nie poparte dowodami, ewoluują do rozmiarów dekalogu pozycjonera, niech wam ziemia lekką będzie.

Kto na tym zyska ?

Zawsze zwycięzcą będzie rejestrator domeny, bo to właśnie domeny zawsze idą jak świeże precelki i kto się tym trudni z głodu nie zdechnie. Promocja goni promocję, siejąc za niedługi czas plon, w postaci starych domen, które niby przypadkiem, dostaną się niebawem w łapki obrotnych przedsiębiorców. Twórcy skryptów, którzy będą wypuszczać swoje twory, a ich jedynym warunkiem będzie link w stopce w „Mega SEO Precelku”. Nie jest rzecz jasna w interesie promotorów, wyjaśniać co się stanie w przypadku setek tysięcy kopii, prawda ? Znów nie będzie linków zwrotnych, czasochłonne rejestracje, rozbijanie w czasie efektu „zdrowego rozsądku” i setki wolnych domenek 🙂 .

Kto przetrwa epidemię ?

Jak zwykle, wygrywa pierwsza dziesiątka. Będzie to popularna dziesiątka pierwowzorów, dodatkowo najlepiej podlinkowana, z największym indeksem i z największą ilością userów. Pamiętajcie jednak, że im wyżej topu, tym bardziej jesteście widoczni dla ludzi, a ludzie to wilki. Czyhać będą na was pułapki takie jak : supplemental results, google spam report, oraz gotowych do największych poświęceń BANY moderatorów Google.

Jako typowy Polaczyna, popatrzę sobie na to wszystko z boczku, w słoneczku, przy zimnym piwku … komentując 🙂