Errata

Wszelka zbieżność z Billem Gatesem jest zupełnie przypadkowa. Nie reprezentuję, nie jestem spokrewniony, ani w żaden sposób powiązany z Billem Gatesem, ani firmą Microsft. Nie jestem również powiązany z żadną z dystrybucji Linuxa, MacOS-a, ani innych systemów operacyjnych.

Pluję jadem, ponieważ lubię, więc jeśli jesteś osobą : ze słabą odpornością psychiczną, wrażliwą na krytykę, lub pozbawioną poczucia humoru ... nie możesz czytać tego bloga.

czyli zapluty blog plebsu i pospólstwa

Tagi: zakupy

Jestem taka głupia, ale mam banana

Jestem taka głupia, ale mam banana

W te święta postanowiłem nie przebierać w wyszukanych i przemyślanych prezentach. Stwierdziłem, że ponieważ i tak każdy ma w dupie co mi kupuje to ja mam prawo myśleć podobnie i był to najmilej spędzony czas na zakupach. Jak tego dokonałem ?

Otóż przez zupełny przypadek znalazłem się w hipermarkecie, zobaczyłem najbliższą wystawę z zestawami kosmetyków pod choinkę. Podszedłem z wózkiem, i po kolei wybrałem zestawy zwracając tylko uwagę na to które są damskie, a które męskie.

Najlepiej spędzone 10 minut na zakupach świątecznych pod słońcem.
A jaka niespodziewana radość przy rozpakowywaniu 😀
Dokładnie taka sama jak co roku.
Polecam wszystkim metoda sprawdzona i nie obciążająca umysłu.

A co ja dostałem ? Równie przemyślane prezenty … butelkę wódki, whiskey, słodycze … Wesołych Świąt 😉

Abstynencja seksualna po ślubie

Organ Nieużywany Zanika

Organ Nieużywany Zanika

Czy po ślubie zanikają organy reprodukcyjne ?

Coś w tym jest. Przypomnijcie sobie czasy kiedy poznawaliście uroki seksu i jak łatwo było wtedy trafić do celu ? Choćby po palcu ? Po ślubie poziom trudności się zwiększa. Dostępu blokują z reguły piżamy, gigantyczne i śmierdzące majty, oraz nieposkromiona kołdra. Pamiętam jak dziś odbijające się echem w głowie słowa piosenki „… kundel bury, kundel bury, penetruje wszystkie dziury … „, po ślubie penetracja kojarzy się głównie z leczeniem kanałowym zębów i dłubaniem w nosie. Za co też zdarza się dostać facetom po łapach. Wizualnie reprodukcyjne organy męskie ulegają miniaturyzacji, są tego dwie przyczyny : zerowa aktywność seksualna kobiet ( w porach najwyższej sprawności seksualnej mężczyzn, czyli nocy ), oraz syndrom „kokonu kołdry”. Jeśli ktoś sypia z kobietą z jednym łóżku doskonale wie jak wygląda taki kokon. Przypomina on z reguły cykl lęgowy larwy motyla. Najpierw pojawia się kokon, czyli kołdra zawinięta wokół samicy odkrywająca jajka samca. Moszna samca odkryta z kołdry kurczy się, zaniżając wizualną wartość organów reprodukcyjnych, następnie o poranku z kokonu wyłania się piękna ćma o cuchnącym oddechu, która w ciągu kilku następnych godzin przepoczwarza się w motyla i staje się gotowa do kopulacji. Cykl powtarza się każdego dnia.

Bardzo ogolona cipka

Znajomy zadał mi pytanie – Czym różni się cipka ogolona od nieogolonej ? – Ogolona jest jak lizaczek – Nieogolona też jest jak lizaczek, tyle że spod szafy –
Moja żona zostawia sobie mały kłaczek owłosienia twierdząc, że nie chce być dla mnie całkiem łysa. Kłopot w tym, że ta kępka wpada prosto w moje nozdrza podczas żargonowego „strzelania pateli” i przypomina trochę Hitlerowski wąsik. By dodać smaczku całej opowieści wygląda mi to na permanentną manipulację ze strony żony, kłaczek ten bowiem sugeruje władzę i niemalże wymaga od nas salutowania cipce ! Przez całą tą sytuację obawiam się musztry w trakcie prokreacji i rozkazów skierowanych do penisa w stylu – Baczność ! Stój bo strzelam ! – w końcu żołnierzy się nie całuje, im wydaje się tylko polecenia.

Jak bardzo jesteś zmęczona gdy śpisz ?

Trud negocjacji małżeńskich od strony męża sprowadza się zwykle do popularnego stwierdzenia – Kochanie wiem, że jesteś zmęczona, ale wystarczy, że będziesz robić to co zwykle, po prostu rozstaw nogi i śpij – wspomniana taktyka skutkuje podobno niezwykle rzadko, zalecana jest przez zdesperowanych abstynentów seksualnych i psychologów. Jednym z nasuwających się więc w tej chwili wniosków doświadczonego męża jest to, że jeśli mąż pozwoli żonie robić karierę musi liczyć się z tym, że swoją męskość będzie reprezentować na innych gruntach niż seksualny, a więc : awans, nowy samochód, złoty zegarek, obiady u teściów, nowa skórzana kurtka, pióro Montblanc … dmuchana owieczka dolly z sex shopu. Wielu samcom wydaje się nienormalne poświęcani energii życiowej samic w 20% na makijaż, w 10 % na podróż do pracy, 30% na pracę, 10% na podróż z pracy i 25% na zakupy po pracy. W matematycznym równaniu zawsze wychodzi na to, że na seks pozostaje jedynie 5% energii życiowej samicy, z czego 2% to gra wstępna a 2% to nastrój. Suma sumaru wygląda na to, że czysty seks stanowi jedynie 1% każdego dnia, a więc nie bez przyczyny mówi się że „dobry seks w małżeństwie jest raz w miesiącu”. Jak to możliwe ? To proste, 20 dni pracujących po 1% daje 20% zaoszczędzonej energii seksualnej w ciągu miesiąca, a to już całkiem niezły procent seksu. Co prawda porównywalny z energią włożoną w makijaż, ale to w dalszym ciągu 20% ! Pomyślcie tylko ile radości mieliby mężczyźni, których żony : nie malują się, nie pracują i nie robią zakupów ! To jest właśnie wzór 100 procentowej seksualności kobiety.

Czy wszyscy są zadowoleni ?

„Przymusowe uleganie seksualne” w małżeństwie może stać się początkiem małżeńskiego egoizmu. Zilustruję to na przykładzie : żona zmęczona kładzie się do łóżka, mąż ma ochotę na seks, więc zaczyna żargonowe „macanko wyciora”, na co żona odpowiada suchym – Czego tam szukasz ? – zupełnie jakbyś próbował odnaleźć pilota do telewizora w kroczu żony – Jak to czego ? Mhhmm … ty wiesz czego 🙂 – nie daje za wygraną mąż – Nic z tego, jestem zmęczona ! – odpowiada szorstko żona, zaciskając jednocześnie uda. Mąż wciąż nie daje za wygraną i znów próbuje odszukać „magicznego pompona” wciskając na siłę rękę pomiędzy nogi żony – Nie chce mi się .. ! – denerwuje się żona – No to chuj ! – tą ciętą ripostą kończy grę wstępną mąż. Leżą tak 5 do 10 minut. Mąż próbuje zaatakować podstępem i zmienia swoją taktykę : wchodzi pod kołdrę i zaczyna niespodziewane „lizanko pompona”, żona chwilowo opiera się, ale w końcu daje z wygraną, pozostaje już tylko niesmak włosów łonowych między zębami i zaśliniony podbródek, nic to jednak, bo żona nagle … zaczyna mieć ochotę na seks ! – Dobra zakładaj ! – krzyczy ( mowa oczywiście o prezerwatywie ), więc lekko poirytowany pytasz – Jak to ? Juuuż ? A ja ? – Dawaj nie pierdol ! – odpowiada szybko żona, po czym mąż stoi już bardzo poirytowany, lecz wciąż gotowy do 1%-owej kopulacji. Wtedy przez jego myśl przebiega szatański plan – Odwróć się – mówi do żony, po czym wykorzystuje swój 1% udziału w zyskach. Cała sytuacja liczona jest w minutach, żona jest bliska końca prokreacji kiedy mąż mówi – Ja już skończyłem, a ty ? – zdziwienie i rozgoryczenie na twarzy żony wydaje się nie mieć końca, maż kończy swój udział słowami – Ja jestem zadowolony, a w końcu ty i tak nie miałaś ochoty – następnie mąż gasi światło. Następny tydzień nie zapowiada się na aktywny seksualnie.

Chcesz seksu ? Nie żeń się !

Kiedy planujesz ślub należy zastanowić się nad kilkoma konsekwencjami tej decyzji. Pierwszym z nich jest seks, lub jego brak. Aktywność seksualna kobiety po ślubie spada do rozmiarów procentowych ( a właściwie procenta ) wymienionych wcześniej, należy więc niezwłocznie przeprowadzić taki oto prosty test psychologiczny dla swojej przyszłej ( w zależności od wyników testu ) żony :

– Jak często się malujesz ?
Odpowiedź „codziennie” obniża wartość seksualną kobiety o 20% i wydatki o kolejne 20% )

– Czy pracujesz i się rozwijasz zawodowo ?
( Odpowiedź „Tak” obniża wartość seksualną kobiety o 50%, jednak zmniejsza wydatki na żonę o 50% )

– Czy lubisz zakupy ?
Odpowiedź „Tak” zmniejsza wartość seksualną kobiety o 25%, oraz zwiększa o 50% koszt utrzymania żony )

– Co ostatnio kupiła, lub zmieniła w sobie Twoja znajoma, co ty też chciałabyś mieć ?
Idealna odpowiedź powinna brzmieć „Nie mam koleżanek” lub „Nie interesuje mnie co sobie kupują moje koleżanki, liczymy się tylko my” )

Pytania dodatkowe :

– Czy lubisz gotować ?
( Pytanie zmyłka przed kolejnym pytaniem )

– W jakiej restauracji najchętniej jadasz
( Docelowe pytanie zdradzające prawdziwe zamiary przyszłej żony, odpowiedź „W żadnej”, można uznać za idealną kandydatkę )

– Gdzie w moim domu jest śmietnik ?
( Jeśli kandydatka zawaha się przy odpowiedzi, poważnie zastanów się nad decyzją, lub zatrudnieniem sprzątaczki w przyszłości )

– Ile może kosztować pralka ?
( Pytanie podchwytliwe, odpowiedź „Nie wiem” lub „Tata pierze sobie sam gacie w misce”, można uznać za dyskwalifikującą )

I to tyle mądrości małżeńskich, powodzenia przy selekcji małżeńskiej 🙂