Pokemon

Pokemon

Słów kilka na temat kariery

„Możesz stracić dużo pieniędzy w pogoni za kobietą, ale nigdy nie stracisz kobiety w pogoni za pieniędzmi.”

To jeden z moich ulubionych cytatów z filmów, a teraz do rzeczy. Spotkałem się z niebywałym Warszawskim impertynenetem, czyli Panem Michałem Beneszem, który próbował mnie nawet uczyć kultury przy pomocy maila. Szanuję rodowitych Warszawiaków, pomimo iż choć czasem potrafią być zgryźliwi, to jednak swój honor mają. Jednak pseudo Warszawiaków nie trawię zupełnie. Wielkie miasta, tętniące życiem, takie jak Kraków, Warszawa, to miejsca pełne prowincjonalnych dorobkiewiczów, którzy z butami do domu potrafią bez kozery wchodzić i kultury człowieka pospolitego uczyć. Otóż hołoto wstrętna na pochybel wam ! Jak nakazuje to kultura, zacznę może od samego początku …

Dostałem maila, ze swojej strony internetowej ( prosty system zapytaniowy z akceptacją regulaminu ). Strona jest niczym innym jak moim portfolio zawierającym realizacje z kilku poprzednich lat, gdzie jestem osobą publiczną widoczną z imienia i nazwiska, ponieważ jest to portfolio osobiste. Otrzymałem maila następującej treści:

„Witam, W dziale realizacji znalazłem prace z 2006 roku jako ostatnie. Czy to po prostu efekt zaniedbania portfolio czy nie prowadzi Pan już usług grafika na zlecenie ? Gdzie można zobaczyć przykładowe ostatnie realizacje? Jaki jest średni czas realizacji projektu oraz jak Pan wycenia stworzenie layoutu? Jeżeli można proszę podać ceny na bazie przykładów. ”

Czyli z grubej rury, piszę do Pana bo mam zlecenie … nie przeczytałem do końca regulaminu bo mi się nie chciało, interesują mnie odpowiedzi, szybko, ale najlepiej byłoby gdyby podał mi Pan swoją cenę to się nad nią zastanowię. Otóż bydlaku to ja się zastanowię poważnie nad Tobą, bo kiedy piszę do Ciebie po ludzku, to i ludzkiej odpowiedzi oczekuję. A więc odpisałem nadwyraz grzecznie :

„Ad 1. Jest to efekt czasu realizacji projektów, który wynosi 6-12 miesięcy. Poza tym zdalnie pracuję już sporadycznie.
Ad 2. Ostatnie realizacje można będzie zobaczyć prawdopodobnie pod koniec roku, lub w przyszłym.
Ad. 3. Indywidualnie.
Ad. 4. Starujemy od xxxx PLN netto za projekt PSD.”

Nie robię tego często (odpisuję), kiedy czuję niezdecydowanie lub pozerkę, natychmiast olewam takich ludzi, sam nie wiem czemu odpisałem, śmierdziało mi cwaniaczkiem na kilometr, co w końcu potwierdził mail :

„Poza tym zdalnie pracuję już sporadycznie”
Co z tego dla nas wynika? Przyjmuje Pan zlecenia czy jest to okazyjnie?

„Ostatnie realizacje można będzie zobaczyć prawdopodobnie pod koniec roku, lub w przyszłym”
Czy mam rozumieć, że musimy poczekać do końca roku, żeby zobaczyć jakość i styl Pana prac ?

„Indywidualnie”
Dość enigmatyczna odpowiedź. Tzn. orientacyjnie ile: tydzień, 2, miesiąc ?

„Startujemy od xxxx PLN netto za projekt PSD”
Tyle się domyśliłem. Poprosiłem, o cen na bazie przykładów. Ile podstron obejmuje projekt ?

PS: Kulturalnie z Pana strony było by się podpisać pod mailem chociaż imieniem i nazwiskiem.

Po tym mailu, odpisałem:
„Przykro mi, ale nie jestem zainteresowany współpracą z Panem”

na co uzyskałem szybką odpowiedź :
I bardzo dobrze !

Po ostatnim mailu nie otrzymałem już odpowiedzi, a brzmiał on tak :
„W jakim więc celu wysyłał Pan do mnie zapytanie ofertowe ?”

Pozostawiam to bez komentarza, ” … bo kto lokaj jest i świnia, ten lokajem pozostanie mimo że się ustrój zmienia … ” następnym razem Panie Mikołaju nie pisz Pan w swoim hobby „tępienie warszaFskiej lanserki” bo sam żeś Pan lanser, co stwierdzam patrząc na Pana zdjęcia w różowej koszulce, wyżelowanego irokeza i pinokle.