Polski sługa

Polski sługa

Wnioski prostych Polaczków

Ostatnio rozmawiałem ze znajomym na temat samorealizacji, pracy , zarobkach i po krótkich przemyśleniach wspólnie doszliśmy do jednego logicznego wniosku … prościej, bezpieczniej i wygodniej jest odrabiać pańszczyznę w cudzej firmie, niż wypruwać się dla swojej.

Z klapkami na oczach

Powodów jest wiele, ale tylko kilka podstawowych : po pierwsze brak odpowiedniej wiedzy dotyczącej prowadzenia firmy, błędna kalkulacja zysków i strat, nieumiejętne prowadzenie realizacji. Przecież każdy jest w stanie założyć działalność, dać się doić ZUS-owi, a w końcu osiwieć i zdechnąć całując jeszcze w międzyczasie tyłek klientowi. Nie każdy natomiast potrafi założyć spółkę akcyjną, ominąć ZUS, ażeby w końcu leżeć do góry jajkami i dać się po nich drapać swoim sługom. A poważniej : praktycznie wszyscy mają klapki na oczach starając się dotrzeć do najważniejszego celu : ZDOBYĆ KLIENTA, co jest akurat kawałkiem procentu celu do osiągnięcia.

Pospolita śmierć w kaloszach

Najważniejszą rzeczą jest odpowiednia realizacja i jej przebieg. W tej chwili wszystkie agencje reklamowe i interaktywne traktują ten biznes na zasadzie : – podpisać umowę, a potem to już z górki … – Co za bzdura, dopiero teraz zaczynają się schody. Od razu warto zauważyć, że 99% małych i średnich firm jest z góry w takich przypadkach skazanych na tzw. „śmierć w kaloszach”. To że klient Wam zapłaci, a realizacja zostanie zakończona, jest tylko i wyłącznie łaskawością klientów i niespotykanym szczęściem. Pewnie wielu wyda się to śmieszne, ale … wystarczy 10 lat, aby stać się monopolistą, a potem … to już z górki 😉

Zanim złapiesz byka za rogi

Przed podpisaniem umowy należy zawsze mieć na uwadze jedno : może się wydawać że wiesz wszystko na temat klienta, ale zawsze trafi się „ten mądrzejszy”, który wie jak wyprowadzić własną firmę na szczyt, a innych „w pole”. I to jest właśnie początek końca. Spójrzmy prawdzie w oczy : większość ludzi prowadzących swoją działalność posiada własne strony internetowe, mieli doświadczenia z Web Designerami z Allegro, z małymi firmami tworzącymi w pocie czoła i za psie pieniądze serwisy we Flashu z milionami produktów i zdjęć, oraz średnich firm, zgrzytającymi zębami przy 30 poprawce czcionki dla pani Halinki z mięsnego. Taki klient doskonale wie, jak wydać niewiele a dostać wszystko co tylko sobie zażyczy, a Wy to zrobicie … bo klient Wasz Pan.