Zatrudnianie grafików na stanowisko „murzynów”

To jest typowy przykład „murzyństwa” w tym kraju, codziennie przewija się dziesiątki takich ogłoszeń przez Jobpilot-a a pensje jak na razie nie rosną w górę. W powyższym przykładzie brakuje jeszcze w wymaganiach – zdolność efektywnego posługiwania się miotłą i znajomość trasy wynoszenia śmieci – żenada panie i panowie.
Takie przykłady zwykłem bojkotować w swoich mailach pod podany na ogłoszeniu e-mail. dlaczego ? Nie chcę być tanią dziwką wielkich korporacji, widziałem jak pracują graficy w „Życiu Warszawy”, nie polecam nikomu takiego zajęcia, 18 godzin w biurze za 1500 zł brutto !
Byłem kiedyś na podobnym spotkaniu, czekałem 6 godzin na spotkanie z dyrektorem, któremu po udzielonych informacjach powiedziałem, że to ja się zastanowię.
Zdarza się czasem, że po mojej interwencji ktoś odpowie na moje wylewne e-maile do pierdzących w stołki pracowników większych firm i wyjaśni moje wątpliwości tak było właśnie w tym przypadku :
Witam,
„Zatrudnienie na pełny etat” oznacza zatrudnienie na stałe, na umowę o pracę ze stałym wynagrodzeniem. Nie spotkałem się z przypadkiem, aby ktos kogoś zatrudniał za darmo – chyba, że jest ktoś przyjmowany na tzw. staż, ale wtedy to się nazywa staż, a nie zatrudnienie. W związku z tym, dziwią mnie Pani pytania. Co do dużej samodzielności w działaniu, to mamy na myśli osobę, która sama będzie intuicyjnie wiedziała co należy zmienić na stronach www. i realizowała to, bez czekania na sygnał „to trzeba zmienić…”
Waldek Kurek-Mosakowski
Tak więc w tym przypadku otrzymałem nawet odpowiedź, niestety tylko dlatego że przedstawiłem się jako kobieta. Okazuje się, że aby otrzymać jakąkolwiek odpowiedź w tym kraju, należy wykorzystywać seksualność mężczyzn. Następnym razem, przedstawię się jako Naczelny Rabin Polski, być może sam Prezydent zadzwoni, aby mnie przeprosić za treść ogłoszenia Jobpilot.